Samsung wypuścił w ostatnim czasie kilka budżetowych smartfonów, które specyfikacją nie powalają, a ich wygląd można rozpoznać jedynie odczytując kod producenta umieszczony pod baterią. Są wśród nich m.in: Samsung Galaxy Fame, Star, Express, Core Plus, Trend Plus, itp.. Już nawet premiery flagowych modeli tego producenta nie wywołują u mnie gęsiej skórki.
Inaczej jest z wersją mini flagowego Galaxy S5. Rynek zalewany jest coraz wiekszymi telefonami, wciąż szukam więc idealnego naprawdę małego smartfona. Może Galaxy S5 mini to strzał w dziesiątkę?
Specyfikacja Samsung Galaxy S5 mini:
- Android 4.4 KitKat z nakładką TouchWiz;
- 4,5-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 1280 x 720 (326 ppi);
- czterordzeniowy procesor z zegarem 1,4 GHz;
- 1,5 GB pamięci RAM;
- 16 GB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej;
- slot na karty microSD (do 64 GB);
- aparat główny 8 Mpix;
- aparat przedni 2,1 Mpix z nagrywaniem filmów Full HD;
- dioda IR (funkcja uniwersalnego pilota);
- czytnik linii papilarnych;
- pulsometr;
- certyfikat IP67 (odporność na kurz i wodę);
- Wi-Fi 802.11 a/b/g/n;
- LTE Cat4;
- Bluetooth 4.0;
- NFC;
- wymiary: 131,1 x 64,8 x 9,1 mm;
- waga: 120 g;
- bateria 2100 mAh.
Jak widać, Samsung Galaxy S5 mini ma nie tylko wygląd większego brata, ale również wszystkie wodotryski, które znamy z dużej piątki: czytnik linii papilarnych czy też pulsometr. Jeżeli dodatkowo bateria o pojemności 2100 mAh okaże się zdecydowanie bardziej wydajna niż w Samsungu Galaxy S4 mini, nowa wersja małej piątki może być ciekawą alternatywą dla Xperii Z1 Compact (nie wszystkim podoba się przecież kanciasty design serii Xperia).
Zastanawia mnie również kolejna kwestia: skoro S5 mini ma stopień ochrony IP67, to jak to działa w praktyce? Na zdjęciach widzimy wszak odkryte gniazdo microUSB. Czekam na pierwsze testy i recenzje tego modelu. Okazać się może, że 1699 PLN zainwestowane w ten model nie będzie kwotą zmarnowaną.